lunchowa bagietka

Ta bagietka to moja słabość od 2006 roku... Skąd ta data? W tym czasie pracowałam w jednej z niemieckich restauracji w Monachium. Gdy przychodziłam do pracy zaczynałam dzień od upichcenia sobie czegoś szybkiego i smacznego w tej ogromnej kuchni, a że restauracja dysponowała ogromnym piecem, najczęściej robiłam coś zapiekanego. Największym moim faworytem były właśnie grzanki czosnkowe z kukurydzą, brokułami i bekonem, koniecznie wykończone serkiem śmietankowym! I dziś znów postanowiłam je zrobić, tym razem w moim własnej maleńskiej kuchni :-)

Składniki:

- PIECZYWO
(to już obojętne, czy będzie to chleb, bułka, czy bagietka, czy nawet lekko czerstwe pieczywo i tak będziemy to zapiekać)
- MASŁO Z CZOSNKIEM
- SER (ja użyłam tartego sera mozarella)
- KUKURYDZA 
- BROKUŁY (zblanszowane małe różyczki)
- BOCZEK PARZONY W PLASTRACH

Brokuły należy dosłownie na 2 minuty wrzucić do wrzątku,  następnie zalać zimną wodą, dzięki temu zatrzymamy proces obróbki termicznej i brokuły zachowają swój piękny zielony kolor.
Pieczywo smarujemy masłem czosnkowym, następnie posypujemy serem, kukurydzą, brokułami i pokrojonymi plastrami boczku. Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 200 stopni dosłownie na kilka minut, tak, żeby z boczku zrobił się soczysty, lekko chrupiący bekon. Następnie wykańczamy serkiem śmietankowym.