muffinki cynamonowe z jabłuszkiem

Tak sobie wczoraj siedziałam i dumałam co tu zrobić...z dala od mojego domu, przyjaciół... oczywiście ciągnęło mnie do kuchni. Ale brak narzędzi i składników nie zachęcał mnie zbytnio do tworzenia. Jednak gdy trochę pogrzebałam po szafkach natknęłam się na żaroodporne kubeczki i papier do pieczenia. Mąkę, jajka, jakiś nabiał, tłuszcz zawsze są w domu, a sodę oczyszczoną i proszek do pieczenia wożę ze sobą z nadzieją, że się przyda :-) Poza tym w pokoju od kilku dni uśmiechało się do mnie jabłko, które zdążyło się już trochę zmarszczyć i zmięknąć.
 Od razu przyszła mi do głowy myśl, żeby zrobić kilka muffinek, tak na poprawę humoru i osłodzenia sobie pochmurnego wieczoru.
A poniżej efekt mojej pracy, szybkie wymieszanie składników widelcem w misce, przelanie ciasta do kubeczków i cierpliwe czekanie na jego wyrośnięcie. Siedziałam na podłodze i gapiłam się z rozdziawioną buzią w piekarnik, no i wyszło, a jak miało nie wyjść ;-)

Przepis praktycznie ten sam co zawsze z małymi zmianami.

Składniki (na 6 kubeczków)

suche:
1/2 szkl. mąki pszennej
szczypta sody oczyszczonej
1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
1 łyżka mielonego cynamonu
1/4 szklanki cukru

mokre:
1 szkl. kefiru
1 jajko
1/4 szkl. oleju

dodatkowo:
posiekane byle jak ale dość drobno jabłko

Mieszamy składniki mokre, dodajemy suche, wszystko razem łączymy, dodajemy jabłko. Kubeczki wykładamy papierem do pieczenia i wypełniamy masą. Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 200 stopni bez termoobiegu (z termoobiegiem ja zawsze odejmuję ok. 20 stopni) i tak pieczemy ok. 23 minut. Kubeczki są większe niż moje tradycyjne silikonowe foremki, więc trzeba piec trochę dłużej niż zwykle. 
Po upieczeniu dajemy im chwilę odpocząć w piekarniku, następnie posypujemy cukrem pudrem i gotowe!






Komentarze

Popularne posty