Pieczone frytki warzywne
Uwielbiam frytki!!! Na samą myśl ślinka mi cieknie... Proponuję lżejszą wersję tej przekąski i nie tylko z ziemniaka.
Użyłam ziemniaki, marchew, pietruszkę, bataty.
Wszystko pokroiłam w słupki, skropiłam oliwą, solą i ziołami, wrzuciłam na blachę i piekłam w 200 stopniach przez 30 minut. Ważne, żeby warzywa miały trochę miejsca, wówczas będą chrupiące a nie rozlazłe. Najlepiej je kilka razy przewrócić w trakcie pieczenia.
Wraz z warzywami wrzuciłam przekrojoną na pół główkę czosnku. Po upieczeniu wycisnełam ząbki, rozgniotłam i dodałam do jogurtu greckiego, doprawiłam solą, pieprzem, ziołami (rozmaryn, oregano, bazylia) i miałam gotowy dip do warzyw. Jak dla mnie pycha! Mało roboty, zdrowo i aromatycznie.











Co to znaczy, żeby warzywa miały trochę miejsca?
OdpowiedzUsuńPisałam wieczorem ten post i gubiłam wszystkie adekwatne słowa :-) chodziło mi o to, żeby nie leżało jedno na drugim :-)
UsuńTo danie chcę zrobić i zależało mi na dokładnym zrozumieniu, co kucharz miał na myśli?
UsuńPozdrawiam serdecznie :)
P.S. Wyłącz, proszę weryfikację obrazkową w komentarzach, bo aż nie chce się pisać, jak trzeba te pijackie wizje odcyfrowywać.
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń